środa, 1 lutego 2012

Dziewczyna z Afryką na ustach.

Potrzebowałam chwytliwego tytułu, odnoszącego się do rzeczywistości, ale bez większych skojarzeń! Kto wie, ten wie. Od początku roku właściwie wydarzyło się bardzo wiele, w każdym znaczeniu tego słowa. Nocne rozmowy, Soppukka, Yolajarvi, Alavus, Tampere, Helsinki, więcej nocnych rozmów, dłuższe nocne rozmowy i wreszcie nieprzespane noce wieńczone rozmową. Godziny wyczekiwania. Spełnienie i niedopełnienie. Tysiące słów, chwil i uczuć. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz