Taki śnieg, że świata nie widać. Kwiecień w pełni. Opuszczam
kolejno szaro – żółte Lehtimaki i Seinajoki w nadziei na fińską wiosnę. W Helsinkach nie ma śniegu, co nie zmienia faktu,
że jest nadal zimno!!! Zwiedzam Muzeum Narodowe. Większe wrażenie robi z
zewnątrz. Gorąco polecam jednak wystawę wnętrz domów z XIX wieku i historyczne
mapy granic Finlandii. Na deser zaserwowano mi wycieczkę: Helsinki na motorze. Odmroziłam sobie
z lekka kolana, ale warto było! Teraz wiem, że już nigdy w życiu nie przyjdzie
mi na to ochota…
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz